10.12.2011

SBS w czołówce dystrybutorów Knauf

Poznajemy Wietnamską kulturę

SBS w czołówce dystrybutorów Knauf :: Poznajemy Wietnamską kulturęSBS w czołówce dystrybutorów Knauf :: Poznajemy Wietnamską kulturę

W tym roku, Spółka Składy Budowlane Samwo, po raz kolejny znalazła się w wąskiej grupie czołowych dystrybutorów produktów firmy Knauf. Nagrodą za to szczególne osiągnięcie była wycieczka do Wietnamu. Po długim przelocie do stolicy – Hanoi zakwaterowaliśmy się w hotelu Movenpick.

Tutejsze stare centrum miasta tworzy 36 ciasnych, wąskich uliczek, z których każda nazwana jest w zależności od produktów, które niegdyś były tam sprzedawane. Na niektórych z nich zresztą nadal handluje się tym samym, co wieki temu. Tutaj podziwiając naznaczone przez czas mury profrancuskich kamienic mogliśmy poczuć prawdziwy klimat tego miejsca z pozycji typowego mieszkańca i dokonać obowiązkowych zakupów. A było w czym wybierać, gdyż można tu kupić absolutnie wszystko: od wyrobów rękodzieła, poprzez odzież bawełnianą i jedwabną, buty aż po wyroby z bambusa i żywność. Następnego dnia pojechaliśmy do osławionej Zatoki Halong, gdzie pływając łodziami poznawaliśmy lokalne zwyczaje. Aby lepiej zrozumieć tutejsze zwyczaje, posiłek jedliśmy na łodzi. Spróbowaliśmy lokalnego przysmaku - noodles (zupa z mięsem, zieleniną i ryżowym makaronem). Po nocy spędzonej na pokładzie i rejsie powrotnym do zatoki, wróciliśmy do hotelu w Hanoi. Po południu polecieliśmy samolotem do Ho Chi Minh zwanego inaczej Sajgonem. Tutaj po kolacji, kucharz udzielał nam lekcji gotowania. Następnego dnia podczas zwiedzania byliśmy zszokowani oszałamiającym hałasem panującym w mieście. Przyczyna jest prosta - jak to w Wietnamie, ulice i chodniki zdominowane są przez dwa kółka. Dookoła śmigają dosłownie tysiące motocykli – samodzielne włączenie się do ruchu ulicznego to wyzwanie tylko dla największych śmiałków!
Następnie odbyliśmy rejs po Mekongu zakończony lunchem w lokalnym domu. Kolejną atrakcją było Mekong Bike Rally czyli wyprawa rowerowa po Delcie Mekongu. Dzień kończyła kolacja z rejsem na łodzi Bonsai.
Ostatniego dnia wybraliśmy się na wyprawę do wojskowych tuneli Cu Chi. W czasie wojny wietnamskiej służyły one oddziałom Vietcongu jako schronienie, oraz miejsce planowania ataków. W klaustrofobicznie ciasnych pomieszczeniach żyli też zwykli ludzie, którzy tworzyli tam swoje sypialnie, kuchnie a nawet szpitale. Po lunchu wróciliśmy samolotem do Hanoi. Wieczorem odbyła się pożegnalna kolacja w restauracji.

Dzięki organizacji stojącej na najwyższym poziomie, dwunastogodzinny lot powrotny do Polski, upłynął nam na wspomnieniach tak różniącej się od naszej kultury Wietnamu oraz wyzwań, którym musieliśmy sprostać podczas wszystkich wycieczek.