3.11.2003

Przybyliśmy, zobaczyliśmy... oniemieliśmy

Wrażenia z RPA.

Przybyliśmy, zobaczyliśmy... oniemieliśmy :: Wrażenia z RPA.Przybyliśmy, zobaczyliśmy... oniemieliśmy :: Wrażenia z RPA.

Jak już wcześniej informowaliśmy Nasza firma znalazła się w gronie największych odbiorców produktów firmy ATLAS, dzięki czemu wzięła udział w konferencji zorganizowanej przez nią w Republice Południowej Afryki. Chcąc najkrócej a zarazem najpełniej opisać nasz zachwyt z pobytu w tym kraju należałoby tak oto sparafrazować słowa Cezara: "Przybyliśmy, zobaczyliśmy... oniemieliśmy" Razem z innymi uczestnikami przekonaliśmy się, że RPA to kraj wyjštkowy, który przyciąga błękitem nieba, dziką zwierzyną, odludnymi terenami oraz obietnicą słonecznych dni. Już pierwszego dnia mieliśmy możliwość podziwiać afrykańską kulturę w wiosce Lesedi, gdzie tubylcy ubrani w ludowe stroje wykonywali dla nas oryginalne afrykańskie tańce. Na osobach ceniących sobie szeroko rozumianą rozrywkę ogromne wrażenia wywarło Las Vegas Czarnego Lądu, czyli Sun City. Wielu emocji dostarczyło nam safari zorganizowane w Parku Pilanesberg, gdzie spotkaliśmy się "oko w oko" z najgroźniejszymi zwierzętami z "Wielkiej Afrykańskiej Piątki". Niekłamany zachwyt wzbudził w nas również widok Kapsztadu położonego u stóp majestatycznej Góry Stołowej. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy... Nie spostrzegliśmy się kiedy nasza afrykańska przygoda dobiegła końca. Dziś pozostały już tylko wspomnienia oraz pamiątkowe zdjęcia wykonane na Przylądku Dobrej Nadziei - miejscu styku dwóch Oceanów.