3.01.2013

Kooperacja z adrenaliną Rockwool

Wypad do Bornego Sulinowa

Kooperacja z adrenaliną Rockwool :: Wypad do Bornego SulinowaKooperacja z adrenaliną Rockwool :: Wypad do Bornego Sulinowa

„O tak, ciężko było o nudę. Świetna organizacja.” – to pierwsze słowa jakie przyszły Karolowi Łuszkiewicz (jeden z naszych udziałowców) na wspomnienie wyjazdu, do miejscowości która jeszcze dwadzieścia lat temu była garnizonem zajmowanym przez wojska radzieckie. Na przywitanie ogórek małosolny i kieliszek na wzmocnienie, potem było tak jak powinno: piach, marsz w terenie na orientację, zjazd na linie z okna, przejażdżka amfibią, zmagania z kombinezonem OP1, i poszukiwania z wykrywaczem metali. Oczywiście nie mogło zabraknąć grochówki i bigosu serwowanego w kuchni polowej, a na dokładkę radzieckie konserwy, cukierki i kwas chlebowy. Wiadomo, dla najlepszych najlepsze wrażenia.